28.2.08

Korzysci tzw. chorobowe

Filmy:

Lista Schindlera.

Paris je t'aime.

Czytanie:

sterty starych Polityk, dawno zaczete ksiazki.
Francuski, hiszpanski, i dlaczego, do cholery rosyjski???(dlaczego nie!).

Sprzatanie:

ukladanie razem z rzeczami siebie w sobie, odzyskiwanie siebie.
Bycie sama ze soba.
Odkurzanie przeszlosci.

Bolesna ochota aby wreszcie zaczac porzadnie podrozowac,
czeka Australia, Indie, Chiny, Ameryka Poludniowa, Japonia, Nowa Zelandia.....KIEDY?????????

24.2.08

Wroclawski weekend

Wspaniali ludzie, ktorym chce sie zrobic cos dobrego. Miedzynarodowo (Niemcy, Polska, GB, Litwa, Slowacja).

Enjoying my life and my work!Amazing!


Smutek.....bo tylu wspanialych ludzi na swiecie - a ja znam tak (nie)wielu....jest sie z ludzmi dzien i noc a potem pustka bolesna....

19.2.08

spomiedzy mysli

melancholia i po raz pierwszy od tygodni alkohol....
przemeczenie beznadziejnie dlugim seminarium....
przebywanie poza rzeczywistoscia....
Kolonia, Bonn....
Po co....

Pozytywnie: naprawde potrafie czytac po rosyjsku! Czego to sie czlowiek nieoczekiwanie w zyciu nie nauczy!

13.2.08

Gdzies miedzy Bonn a Köln

Kolejne seminarium.
Pogoda marzenie, jak w srodku lata. Probuje wyczarowac z tego przymusowego pobytu tutaj aktywne wakacje :)
Bieganie, yoga, muzyka, lektura, rzeczy, na ktore zwykle brak czasu.

4.2.08