31.5.09

Dni Dąbrowy Górniczej

nieoczekiwanie Kult...
odreagować...!!!

"Nie kochaj rzeczy, które z tego świata są i w nim są.
Nie patrzaj w blask, który świeci, bo świeci odbiciem tylko."

28.5.09

Suwalszczyzna i Wilno oraz Troki

"Ojcze w niebiesiech, Ty wiesz, że tę moją podróż podjąłem nie z lekkomyślności, wścibstwa ani chciwości, ale z pilnej konieczności i wymogów mego zawodu, zaczym proszę o usztrzeżenie mnie na drogach od rabusiów, złego towarzystwa, zatrucia przez szelmów karczmarzy i podobnych niebezpieczeństw. Item przed kaprysami pogody, niebezpieczną burzą, zabłądzeniem i zgoła ciemnymi nocami".
(początek osiemnastowiecznego przewodnika turystycznego, za Polityką)




a poniewaz w takich okolicznosciach wiec bezfotograficznie stad pojawia sie zdjecia z 2005 roku, kiedy to jeszcze bezblogowo, wiec nie ma przeciwwskazan, a obrazki te wciaz w mojej glowie, bo miejsca piekne i ciekawe historycznie i antropologicznie

23.5.09

Bieszczady







"Bo o co w tym wszystkim chodzi? O samotność i ciszę. O "sam na sam" z żywiołem i z własnymi myślami. Idziesz i jesteś sam,(...) Na styku ziemi i nieba. (...) Ponad cywilizacją." Z Madame Libery

17.5.09

Cracovia

Kasia J., Kasia C., Aga L., noc muzeów, z Malwina trenerzy nie tylko z Zamościa na Kazimierzu, Kopiec Kościuszki, Wino Truskawkowe (Dariusz Jabłoński 2008), Miesiac Fotografii, słońce, śpiew ptaków, słońce, słońce, wiatr, deszcz, Festiwal Nauki, tłum, niedziela, rodziny odświętne, kolejki do muzeow, przeszłość, przeszłość, przeszłość, teraźniejszość, noostalgia energia, rozmowy, psychologia, życie, bliskość, wymiana, Pod Baranami, Bunkier Sztuki, Chimera, czekolada mmmmm, obwarzanki, sałatki, gołębie, Błonia pełne dmuchawców, joga, bieganie.

13.5.09

Eintauchen

in das Leben der anderen.
Und damit verbundene Gespräche, Themen, Leben selbst:

- Iwonka - Familie, Mutter-sein, andere Verantwortung
- Sister - Sicherheit im Alltag, Erwachsene Entscheidungen...Stabilisierung, sprich "was wir wollen wollen"
und hier eine Abschweifung, die doch eigentlich keine Abschweifung ist, vom dem Film "Autoportret z kochanka", den ich gerade mal IM FERNSEHEN geguckt habe vor kurzem --- es gibt eine Welt der Jungen und eine der Alten...und es gibt keine Grenze, die diese Welten trennt, nur die Zeit, die vergeht...
- Anetka - Arbeit, Regelmäßigkeit des Alltags, Ehe, so genanntes normales (?)Leben
- verschiedene Besucher des Büros von meiner Mama - von Dabrowa Gornicza geprägte Schicksale, brrr.. oder nach Exotik (am Bsp.Vietnam) Sehnsucht weckende Erzählungen
- Malwina - juhuu, endlich mal am selben Ort :)
- Wójcik - Arbeit in einem Senatorbüro, Unglück in der Ehe...

10.5.09

j'ai oublié

Lors de mon séjour à Francfort j'ai lu

30 Kilos d'espoir de A.Gavalda

Robert de nom propre
. de A. Nothomb

Je me suis promis d'écrire quelquechose à ce sujet...

9.5.09

from the (post)industrial paradise

There where some voices that I do not write in English too much (what is truth).
And what this blog it actually about.
So it is about me, mostly. My thoughts, my actions, my adventures (so called).
What I read, saw, heard.
(How can one be so egoistic...)
Just because one day I decided to stop writing on paper, and trusted this virtually possibility to catch reality in words...Of course, mostly for me! You know, stilling something of the time passing by and putting it here to not forget it in the future... *as I called this page: Riot Against "Passing by".
And forcing myself to think. Not bad, I suppose, to train your brain and stay mentally fit.
And, last but not least, for people I just not have to much time to write to often about what is going on in my life. If they are interested, of course.
I thought a bit naive that it will force me to work more professionally with word but I think this idea is rather lost because of many reasons, the most important of them probably my laziness.
Nevertheless I write. Whatever.
As I am now in Poland, for a longer time, I forgot to write in any other civilized languages, staying whith Polish :)
I promiss to add a little bit more languages again :)

Yesterday I was a bit moving around here in Silesia. Ambiquity, as always.

6.5.09

a dlaczegóż to wiersz ten jeszcze tutaj nie znalazł się był?

Przedśpiew (Staff, Leopold)

Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów,
Wyznawca snów i piękna i uczestnik godów,
Na które swych wybrańców sprasza sztuka boska:
Znam gorycz i zawody, wiem, co ból i troska,
Złuda miłości, zwątpień mrok, tęsknot rozbicia,
A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia -

Bo żyłem długo w górach i mieszkałem w lasach.
Pamięcią swe dni chmurne i dni w słońca krasach
Przechodzę, jakby jakieś wielkie, dziwne miasta,
Z myślą ciężką, jak z dzbanem na głowie niewiasta,
A dzban wino ukrywa i łzy w swojej cieśni.
Kochałem i wiem teraz skąd się rodzą pieśni;
Widziałem konających w nadziejnej otusze
I kobiety przy studniach brzemienne, jak grusze;
Szedłem przez pola żniwne i mogilne kopce,
Żyłem i z rzeczy ludzkich nic nie jest mi obce.
Przeto myśli me, które stoją przy mnie w radzie,
Choć smutne, są pogodne jako starcy w sadzie.
I uczę miłowania, radości w uśmiechu,
W łzach widzieć słodycz smutną, dobroć chorą w grzechu,
I pochwalam tajń życia w pieśni i w milczeniu,
Pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu
.

5.5.09

Nic nowego

z Kapuscinskiego Autoportret reportera

DO MOICH PRZEMYSLEN ATENSKICH O PODROZOWANIU:

...poznawanie swiata jest wysiłkiem....wymaga skupienia...samotności (?)

"Konfucjusz powiedział, że świat najlepiej poznawać, nie wychodząc ze swojego domu. Jest w tym jakaś prawda. Nie trzeba koniecznie podróżować w przestrzeni. Można odbywać podróże w głąb własnej duszy. Pojęcie podróży jest bardzo rozciągliwe i zróżnicowane.

Są jednak ludzie, którzy muszą poznawać świat w całej jego różnorodności - stanowi to część ich natury. Takich ludzi nie jest wielu.

Są różne podróże. Większość ludzi - statystyki mówią, że aż dziewięćdziesiąt pięć procent - wyjeżdża po to, aby odpocząć. Chcą mieszkać w luksusowych hotelach na skraju plaży i smacznie jeść. A czy to będą Wyspy Kanaryjskie, czy Fidżi, jest dla nich sprawą drugorzędną. Młodzi ludzie chętnie podróżują wyczynowo, podejmują na przykład próby przejechania Afryki z północy na południe albo przepłynięcia Dunaju kajakiem. Nie interesują ich ludzie spotkani po drodze, ich celem jest sprawdzenie się i satysfakcja z pokonywania trudności. Niektóre podróże wynikają z charakteru pracy lub z przymusu - przemieszczanie się pilotów samolotów i uchodźców to także swoisty rodzaj podróżowania. Dla mnie najcenniejsze są podróże reporterskie, etnograficzne, antropologiczne, których celem jest lepsze poznanie świata, historii, przemian, które się dokonują, a potem dzielenie się zdobytą wiedzą. Wymagają one skupienia i uwagi, ale dzięki nim mogę lepiej zrozumieć świat i rządzące nim prawa".

O STEROTYPIE...co przezywam(y) tak blisko...

"Stereotyp - przez to, że bierze się nie z wiedzy, lecz z emocji - jest bardzo niebezpieczny. Utrudnia nam rzeczywiste dotarcie do drugiego człowieka, rzeczywiste zrozumienie jego racji - z tego względu jest takim bardzo rozpowszechnionym z ł e m. Stykam się z tym stale, ponieważ moja praca jest pracą międzykulturową (...) przebijania się przez sterotypy.
Obawiam sie jednak, że wszystko, a szczególnie środki masowego przekazu, działa w kierunku przeciwnym - utrwalania, utwierdzania sterotypów. I nierówna jest walka (...)
Ale przekazywanie prawdy o innych kulturach, innych typach ludzkich i ich motywacjach jest konieczne".

I JESZCZE O FOTOGRAFII (CIEKAWE DLACZEGO)

"Bo fotografia to jest detal, kompozycja detalu, to próba znalezienia w nim metafory, symbolu, i przyglądanie się mu, obserwowanie, to refleksja nad nim - co poprzez niego wiemy o świecie, co nam mówi. To widzi oko malarza czy fotografika na owym detalu skupione. Bo dla mnie rzeczywistość jest połączeniem tych dwóch rzeczy: opis miasta to synteza tego, czym miasto jest w sensie historycznym, ale również - z jakich ono się składa detali. "

2.5.09

gogatsu

zapach bzu...
soczysta żółć żonkili...

-----------------
23.17
Endlich mal fertig mit dem Buch Gomorrha. Reise in das Land der Camorra. R. Saviano. Und aber nach vie vor sprachlos. Eigentlich werde ich nie fertig sein können.
Die Entdeckung der dritten Welt Europas. Das un begrenzte Ausmaß des Verbrenchens.
Grausam...