13.11.08

Tym razem

znowu czekam na weekend, na Prage!
ciesze sie niezmiernie, bo stesknilam sie za tym miastem no i przede wszystkim Marketka :)
(ktora przygotowala wiele atrakcji!)

a tydzien intensywny bardzo, niewiele snu, spotkania: Noriaki i tandem polsko-japonski---niech zyje!---, wczoraj wizyta w parlamencie saksonskim, czyli politycznie ale i smakowo, bo potem obiad w restauracji.

ale przede wszystkim jest pieknie: jasno i sucho! co za radosc. nie spodziewalam sie tego po listopadzie.

przygotowuje sie na projekty:
w poniedzialek zaczyna sie seminarium gastronomiczne, w Korbielowie, polsko-niemiecko-francuskie (juhuu, nareszcie sobie cos poprowadze, bo mialam dluga przerwe...)
a potem od razu po powrocie niemiecko-wloski program na temat migracji, gdzie musze troche tresciowo i metodycznie jeszcze popracowac...(cos nowego, hurrraa!!!)

No hay comentarios:

Publicar un comentario