28.8.09

bycie z samą sobą, dla siebie, przed siebie.
kiedy wstawanie rano i rześkość powietrza niezmęczonego jeszcze kolejnym dniem.
kiedy aromat kawy drażniący nozdrza spokojną obietnicą rozbudzenia zmysłów do trwania.
nie stracić potencjału tkwiącego w danej na śniadanie obietnicy dnia.

złociście miedziana henna na włosach zapachem siana przypomina o minionym czasie, odzyskanym po raz kolejny tu i teraz w bliskości nienazwanej prostoty.
dotyk, wzrok, węch.

minuty.

No hay comentarios:

Publicar un comentario