4.1.10

Dunkierka po przerwie

znowu się przyzwyczajanie...niesamowite jak mi jakoś z tym roztrójczonym życiem dziwnie niewygodnie...zadziwia mnie to.

tutaj np cieplej i bez śniegu, więc szok klimatyczny (minimalny)
a wczoraj zachód słońca nad morzem z kolorami letnimi! i więcej światła, co mnie zachwyca.....

nie powiem, żeby nie miała ta cała historia zalet....

tylko cholera jakoś z ludźmi katastrofa, nie mam na nich ochoty! w porównaniu...

No hay comentarios:

Publicar un comentario