26.11.10

Więc jeszcze Kraków

W obliczu i wiosennym, i zimowym.

Spotkanie z tymi, którzy nagle okazują się dorośli.

Spotkanie z osobami bliskimi, którym nie trzeba się przedstawiać a siłę mają, by żyć w zgodzie z sobą, nawet jeśli niesie to cierpienie.

Dziesięciolecie od rozpoczęcia studiów i zmiany oblicza miasta oraz komunikacji i sposobu studiowania,

medytacje i melancholia....

Przedystkutowanie siebie, Polski i świata - doszczętne.

Ulotny moment na Kazimierzu, którego już nie ma, takim, jakim kiedyś był (Alchemia).

Luksus niezasłużony taksówki ;)

No hay comentarios:

Publicar un comentario