13.10.19

Jakieś głosowanie, Pinokio w kinie oraz piękny koncert

Spokój w lokalu wyborczym. Kasztany. Żal, że kraj, z którego pochodzę, coraz mniej będzie Moim.

Marysia w bibliotecznym kinie - z rodzdziawioną buzią. Dla niej po raz pierwszy.

Wspaniałe dźwięki fortepianu i wiolonczeli, język arabski, improwizacje.
Działanie muzyki na małą - czyste piękno, dobra energia. Drgania. Niewysławialne.

No hay comentarios:

Publicar un comentario