31.10.07
Bad Taste Party
zadaniem bylo przyodzianie sie w sposob budzacy odraze lub zdegustowane zdziwienie: kropki z paskami, roz z pomaranczem, paski pionowe i poziome...
muzyka opierala sie na hitach z lat 90tych, budzacych usmiech politowania.
piwo podobno tez bylo najgorszej jakosci, ja tam nie wiem.
mysl niebezpieczna: bardzo to bylo niemieckie ;) - tak mi jakos tematycznie pasowalo.....
mysl pozytywna: fajnie, ze jeszcze czasami udaje mi sie gdzies wyjsc z wspollokatorami, choc mnie tutaj tak malo w tym Dreznie niestety.
27.10.07
Kino domowe
26-28.10.2007
Ratatouille (2007, Brad Bird, Jan Pinkava)
Ta roznica miedzy pozeraniem, wrzucaniem w siebie wszystkiego co sie napatoczy – a delektowaniem sie wybornymi kaskami, zestawami smakow, kombinacjami doskonale dobranymi….
Swiat kuchni od podszewki – cala ta hierarchia, francuskość.
Moment, kiedy krytyk za pomoca jednego kesa ratatuja znajduje się w swoim słonecznym dzieciństwie, gdzies na prowansalskiej wsi – kwintesencja przezycia smakosza….
“Everyone can cook but not everyone should”
>In many ways,|the work of a critic is easy.
We risk very little,|yet enjoy a position over those
who offer up their work|and their selves to our judgment.
We thrive on negative criticism,|which is fun to write and to read.
But the bitter truth we critics must face|is that in the grand scheme of things,
the average piece of junk|is probably more meaningful
than our criticism designating it so.
But there are times|when a critic truly risks something
and that is in the discovery|and defense of the new.
The world is often unkind|to new talent, new creations.
The new needs friends.
Last night,|I experienced something new,
an extraordinary meal|from a singularly unexpected source.
To say that both the meal|and its maker
have challenged my preconceptions|about fine cooking
is a gross understatement.
They have rocked me to my core.
In the past, I have made no secret|of my disdain
for Chef Gusteau's famous motto,|"Anyone can cook."
But I realize only now|do I truly understand what he meant.
Not everyone|can become a great artist,
but a great artist|can come from anywhere.
Das Leben der Anderen (2006, Florian Henckel von Donnersmarck)
Najbardziej, mimo wszystko, brak wolnosci w spoleczenstwie totalitarnym.
Ze dobry film, ze ciezki temat, ze samotnosc, osaczenie, bezradnosc, smierc, ale dobro w czlowieku - tak, ale przede wszystkim nasze latwe zapominanie o bezmiarze wolnosci, jaka nam dana jest tak po prostu. I tez nie wszedzie (Europa).
Big Fish (2003, Tim Burton)
Mieszanie swiata fantazji ze swiatem rzeczywistym.
Stosunek do wlasnego rodzica - zniecierpliwienie, obarczanie wina za wspomnienia z dziecinstwa - zrozumienie? Droga, ktora dobrze jest przejsc.
Death Proof (2007, Tarantino)
music music music !!!!!!!
napiecie...
obrzydzenie...
nonsens.
Symetria (2003, Konrad Niewolski)
To co wniosl do wiezienia (wiara w sile milosci i dobra) = to czego w wiezieniu nauczyl się (bezwzględne zasady, godność wlasna, swoiście pojeta sprawiedliwość?????)
Swiat wiezienia – zdjęcia!!!
Muzyka Lorenca!!!
Jezyk wiezienia.
Apocalypto (2006, Mel Gibson)
Historia Lapy Jaguara. Dynamiczna, szybka, piekna. (Dzungla, wodospdy, ujecia z ciekwaych stron).
Pelna krwi i przemocy – bez sensu? Pierwotne przywiązanie – rodzina.
Muzyka.
Una gran civilizacion no es conquista desde aufera.
(The graet civilization is not conquered from without until it has destroyed itself from within. W. Durant)
Dlug (K.Krauze, 2003???)
Zaciskajaca sie stopniowo na szyi petla.
Rozpacz doprowadzajaca do wściekłości – reakcja na draństwo.
Hm. Sprawiedliwosc?
Knocked Up (2007)
(Amerykanska slaba obyczjowka, wlasnie leci w kinach).
Szkoda czasu. Takich filmow sa tysiące.
Tania rozrywka z łopatologicznym przeslaniem. Ograne motywy, zero oryginalności.
29.10.2007
Devil wears Prada (2006, David Frankel)
Fashion world I will never belong to….
ale otarlam sie o niego w Paryzu, co na mnie bardzo wplynelo….
Swietne kreacje. Nienudny. Ciekawie pokazuje reguly rzadzace swiatem mody – kariera po trupach bez względu na wszystko. Rezygnacje z siebie w imie fascynacji.
Osobowosc Mirandy (Meryl Streep - doskonala w tej roli).
25.10.07
24.10.07
Polska
Wies i rodzina. Przyjaciele. Glosowanie w jakze waznych (wszedzie tak pisza) wyborach. Chwila odpoczynku w moim pokoju.
Ladowanie dobra energia.
17.10.07
Codziennosc spokojna, czyli rozkosz czasu wolnego
i Katrin, potem seans 4 odcinkow Losts (nadrabiam serie 3).
Wczoraj nareszcie klucz, a przy okazji rowerowa wyprawa w okolice wiejsko urocze i na Deutsch/Polnischer Stammtisch, gdzie znowu winko i swojskie klimaty muzyczno-zdjeciowe.
Dzisiaj dlugie popoludnie poswiecone sprzataniu, muzyce i lekturze.
Jak to wspaniale nie musiec spieszyc sie na kolejna czesc seminarium...!
15.10.07
Zapierajaca dech w piersiach jesien
Swiezosc powietrza.
Kolejny bardzo udany projekt za mna. W ramach szkolenia dla animatorow DPJW przygotowalysmy tzw Projekt praktyczny, czyli spotkanie polsko-niemieckie, weekendowe w Parku Muzakowskim w Bad Muskau i Leknicy. Czyli podczas minionego weekendu znowu bylam w Polsce.
Uczestnicy dopisali, pogoda rowniez. Organizacja i przygotowanie z naszej strony bez zarzutu, tylko te 5 osob w teamie (gdzie kucharek 6 tam nie ma co jesc)...
W kazdym razie znowu jakas satysfakcja, jakies doswiadczenie, no i oczywisice impreza polsko-niemiecka z soboty na niedziele! (Jedna z naszych teamerek w roli dja - przeboje typu Italiano bello, Modern Talking na zmiane z Myslo, T-Love, Kazikiem itp, czyli piekna sprawa).
Park: http://www.muskauer-park.de/park_pueckler/pueckler.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Park_Mu%C5%BCakowski
11.10.07
Drezno
***
Reisekneipe - czytanie opowiadania przez jednego milego couchsurfera...milosc, erotyka, przygoda, pieknie sformulowane zdania - precyzja jezyka, w egzotyczno - cieplym otoczeniu w barwach ziemi
Wracajaca energia!!!!!!!!!!!!!
Naprawilam rower, i po raz pierwszy od poczatku wrzesnia smigalam uliczkami Neustadt :)
10.10.07
9.10.07
Lille
Ale za to widzialam fajna szkole, spozylam trzy bardzo francuskie i troche hiszpanskie bardzo celebrowane posilki i cwiczylam francuski :)
7.10.07
impresje z Francji
Wczoraj (po przyjeździe, podkreślam ilość godzin spędzonych w autobusie – 22) :
Cichy wieczorny port.
Zapach ryb i morza.
Spokój.
Dzisiaj (2.10.2007):
Krajobraz szkocki (spacer po obiedzie).
Plaża tylko dla mnie.
Mgła.
Szum fal.
Ciepło słońca.
Francuskość:
Lampka wina do obiadu. Aperitif – cidre. Słodycze z regionu Quimper.
J’adore ca....
3.10.2007, sroda
Więc francuskiej opowieści ciąg dalszy......
Zatopieni w słońcu....
Wedrowka nadmorska...
Przestrzen nieograniczona.....
Celtyckość.....
Pozostałości militarne drugiej wojny.
Moment: morze – ocean!!!!(patrząc w stronę słońca)
Moment: żywopłot – droga (nad naszymi głowami cieniście zamknięta, jeżyny).
4.10.2007, czwartek
Energia menhirów – na rozpoczęcie dnia zorganizowałyśmy ćwiczenie z prowadzeniem ślepego – elementy nauki języka, zaufanie, dodatkowo zadaniem było znaleźć swój menhir, do którego ktoś Cię zaprowadził, kiedy miałeś zamknięte oczy.
Douarnenez
Plywanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wieczorem: zmierzch, nieograniczony horyzont, gwiazdy, ruiny.......
5.10.2007, piątek. Pożegnanie z Camaret
Kąpiel!!!!! Camaret port – zupełnie inne morze niż dnia poprzedniego - wietrzysto-faliste, ale pełne słońca, przyjaźnie ciepłego mimo popołudnia. Przestrzenna plaża, na której tylko garstka osób.
6.10.2007
Couchsurfing – I love it!!!!
Paris amazing!!!!!!!!!!
La nuit blanche
Dans l’eglise St. Madeleine......
Apres: !